sobota, 4 sierpnia 2018

Sukienka na upały

Miałam wenę na szycie i czas na szycie, więc uszyłam sobie zwiewną sukienkę na naprawdę upalne dni. Wykrój zrobiłam odrysowując bluzkę w kształcie litery "T" i przedłużając formę. Materiał był kupowany z myślą o bluzce więc miałam go tylko metr, ale problem załatwiłam dodając na dole pasek z innej tkaniny.

Sukienka jest wygodna, leciutka i mało się gniecie. Idealna na lato!







Materiał: silky lycra ze sklepu Textilmar w Gdyni -1 metr, 10 cm wiskozowej tkaniny i lamówka z wiskozowej dzianiny [2cm x 50 cm].

Szycie: 2 godziny [z przerwami na herbatę i pogaduszki z mężem :)]

Maszyny: domowa i owerlok.


Zdjęcia zrobiłam używając samowyzwalacza i roweru jako statywu. Potrzeba matką wynalazków! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz