wtorek, 31 stycznia 2017

Pucharki

Pucharki na wino albo miód. Małe, zgrabne, pasujące do ręki. Kształty nawiązują do XV-wiecznych naczyń, malowanie jest kompilacją wzorów z włoskiej majoliki. Nie mogłam znaleźć odpowiedniego oryginału, który pasowałby do zrobionych przeze mnie wcześniej misek, więc postawiłam na re-kreację.

Trzy pucharki

Pucharki i kubek z Ikei, żeby można było ocenić wielkość naczynek.

niedziela, 22 stycznia 2017

Niebieska wełna

Bardzo podoba mi się cykl "#Po co to kupiłam?" na blogu Joanki Z. Podpatrywanie, jak inni dają sobie radę ze swoimi zaległymi projektami jest inspirujące. 

Widok góry materiałów złożonych na półce i grożących zawaleniem na głowę podczas pacy przy maszynie jest deprymujący. Jednocześnie wiem, że trzeba to w końcu ogarnąć, ale na widok ilości tkanin po prostu mi się odechciewa.

Na szczęście Nowy Rok to dobry moment, żeby coś z tym zrobić.

Postanowiłam zacząć od sporego kuponu niebieskiej wełny 100%, kupionej na jesieni zeszłego roku.


Po co to kupiłam? 
Sama nie wiem. Kolor mi się strasznie spodobał, a do tego wełna jest cienka, więc można z nią dużo zrobić.

Za ile i kiedy kupiłam?
Kupiłam ta wełnę jakoś w październiku, i dałam za nią ponad 100 zł.

Co z tego ostatecznie powstało?
Fartuszek wikiński dla córki na wyjazd na Dziady, a dla mnie jacquet na XVII wiek. Został jeszcze mały kawałek na torebkę lub podszewkę w kapturku dla dziecka.

Szycie zajęło mi 3 dni, z czego 1 dzień to były same poprawki.

Fartuszek
Wybieranie luzów. Pod ciuchem gorset.
[Nie cierpię robić selfie, nigdy nie wychodzą]



Zdjęcie gotowego ciucha zrobiła moja córka. Z emocji trzęsła się jej ręka a paluszkami zamazała obiektyw. No trudno, pierwsze koty za płoty :)

Dzięki nowej maszynie udało mi się ozdobić jaquet kilkoma ściegami dekoracyjnymi.
Jaquet

W oryginale nie ma doszywanej baskiny, ale tak spaprałam wykrój, że obcięłam błędy żeby się nie denerwować i doszyłam baskinkę. Dzięki temu jaquet ładnie się układa, 
Pinterest - różne wersje żakietów do pooglądania.

sobota, 21 stycznia 2017

Czarki

Lubię robić czarki do herbaty. Uwielbiam oglądać na Pintereście różne kształty i kolory czarek, i tych dawnych i tych współczesnych. Tym razem zrobiłam coś w rodzaju kompletu kolorystycznego, bo chciałam wypróbować nowe szkliwa. Szkliwa są bezpieczne w kontakcie  żywnością. 


Małe czarki


Czarka miętowa

Czarka turkusowa

Czarka melonowa

Większe czarki


Czarka mięowa

Czarka granatowa

Płaska miseczka


Poszewki

Kupiłam córce nowa kołdrę i okazało się, że poszewki mam na inny wymiar. Na szczęście od czego są resztki i zapasy dziwnych materiałów w pudle?
Powstały dwustronne kołdry z cienkiej bawełny z aplikacjami. Zapięcia zrobiłam na guziczki odprute ze starej koszuli brata, która poszła do przerobienia na strój Marii do jasełek w przedszkolu. Pełny recykling :)

Dodaj napis


piątek, 20 stycznia 2017

Talerz herbowy

Zrobiłam go już w grudniu, ale ciężko było mi się zabrać za zrobienie zdjęcia... złapałam noworocznego leniwca.