środa, 17 sierpnia 2016

Nowa maszyna w domu

Mam nową maszynę do szycia. Elektroniczną, wieloczynnościową  Juki HZL-HD 197.

Wszystko przez Młodą, która pokazała mi swoją Janome DXL603. Cichutką, precyzyjną, wielościegową. Z automatem do dziurek. Pomyślałam, że też mogłabym sobie taką kupić. Ściegi ozdobne pozwoliłyby mi tworzyć bieliznę na XVI czy XVII wiek. A to, że maszyna szyje cicho pozwalałaby na szycie wieczorami, kiedy wszyscy siedzą w jednym pokoju i narzekają, że przez maszynę nie słychać muzyki czy oglądanej bajki.

Obejrzałam mnóstwo różnych modeli i w końcu zdecydowałam się na maszynę firmy Juki, bo mam blisko sklep, gdzie mogłam przetestować wybrany model. W razie czego nie będzie też problemu z serwisem. Poza tym z wielkiej trójcy renomowanych producentów: Juki, Janome, Elna to właśnie Juki była najtańsza.

Teraz jestem w fazie testów maszyny. Uszyłam już sobie sztruksowa spódnicę z podszewką. Wszystko wyszło bardzo ładnie, nie było problemu z szyciem czterech warstw sztruksu, a potem cieniutkiej, śliskiej podszewki. Maszyna nie ściąga ściegu nawet na takim trudnym materiale. Przeszyłam wełniane nogawice, len, gumki w dresach. To jest zupełnie inne szycie niż dotąd.

Maszyna rusza powoli, najpierw słychać silnik, a potem dopiero rusza igła. Do tego trzeba się przyzwyczaić, bo w maszynach mechanicznych ruszanie wygląda nieco inaczej. Chwytacz rotacyjny pracuje naprawdę cicho, bez  tego charakterystycznego trzasku jak przy chwytaczu wahadłowym, dzięki któremu stare Łuczniki słychać z mieszkania obok. Nie ma też dźwięku wirującej szpuli z nićmi, bo nitka rozwija się bezszelestnie  z leżącej szpulki.
Maszyna staje sama, jeśli nic z dolnego chwytacza się zaplącze. Dzięki temu stopka nie jest unieruchomiona na amen i można łatwiej usunąć zator. Ponadto widać ile jeszcze jest nici na szpulce, bo jest ustawiona poziomo pod przezroczystym kawałkiem płytki ściegowej.

Na wyświetlaczu maszyna podaje jakiej stopki użyć do jakiego ściegu, co się bardzo przydaje, bo ściegów jest 100 a do tego alfabet i możliwość wyszywania liter, czy całych wyrazów. Wymiana stopek jest w systemie matic, więc zajmuje parę sekund. Więcej czasu zużywam na znalezienie stopki w schowku, bo zawsze leży przykryta masą innych szpargałów.

Schowek jest mniejszy niż w mojej starszej, mechanicznej  maszynie Elny. Może dlatego, że elektronika zajmuje więcej miejsca. Tak czy siak wyposażenie dodatkowe się w nim mieści, w tym super-ostra prujka.

Wolne ramię jest dość szerokie, więc jeśli ktoś szyje ubranka dla niemowlaków może mieć problem z naciągnięciem rękawków na ramię. Z dorosłymi ciuchami problemu nie ma, ale znów w Elnie wolne ramię było węższe.

Za to oświetlenie jest pierwsza klasa. Ledy są mocne i nie nagrzewają maszyny. Wszystko pięknie widać i nie muszę wieczorem doświetlać sobie roboty dodatkową lampą.


Co poza tym? Jestem zadowolona. Moje oczekiwania zostały zaspokojone i mam nadzieję, że będę sobie na tej maszynie szyć długo i szczęśliwie :) 

Juki HZL-HD 197

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz